Kategorie
Bajki

O przyjaźni z dzikiem kotem

Nie będzie o kotku, tym co palił fajkę
Nie będzie morału, co wkłada się w bajkę
Prawdziwą historię tym razem opowiem
O przyjaźni z kicią każdy się dziś dowie

Będąc raz na ganku piłam sobie mleko
Mały kotek patrzył, całkiem niedaleko
Tuż za ogrodzeniem, tuż za moim płotem
Koteczka siedziała, była dzikim kotem

Przeszłość tego kotka chyba jest okrutna
Przyszła bardzo głodna i okropnie smutna
Strach jej nie pozwolił przeskoczyć przez płotek
Widać gołym okiem bał się ludzi kotek

Dałam jej dyskretnie mleczko i jedzenie
Kota nakarmiłam, duże powodzenie
Dzisiaj me siedlisko wiosną już odwiedza
Na ciepłe jedzenie i na mnie też czeka

Mimo lat upływu kot się boi ludzi
Lecz na ganku moim często już się budzi
Nie da się przytulić, tylko głaskać mogę
Choć nie raz pazurkiem zaczepia mi nogę

Kotka ma już imię, zwie się dziś Szarusia
Dalej się wystrzega ludzi i mężusia
Unika jamnika, który gania koty
Widać, że jest mądra, nie lubi głupoty

Dziś ma swe posłanie i budkę na zimę
Na mój widok kotek robi słodką minę
Potrafi dziękować za najmniejszy kąsek
Tuląc do mych kolan szary, mały nosek

Kiedy ją spotkałam nie wiedziałam jeszcze,
Że z dzikim koteczkiem więzi tak zacieśnię
Las jest kota domem, los ją dziki niesie
Nieznany jest adres i kocie bezkresie

Dziś rozpoznam kotkę w deszczu i z daleka
Przyjaźń z tą koteczką wzięła się od mleka
Lecz nie skuszę kotki miastem ani domem
Bo las i natura jest jej parasolem

SPIS TREŚCI

Kategorie
Bajki

Pies z kotem

O względy pani walczył pies z kotem
Kot zwykle siadał tuż, tuż za płotem
Piesek zaciekle bronił terenu
Powody dając tak do refrenu:

Ref.: Ganiał pies kota po leśnej działce
Konflikt wciąż wisiał jak na zapałce

Bo kiedy psina tuż obok stoi
Koteczka widok psa niepokoi
Popatrzą sobie czasami w oczy
Zdarza się nawet, kot płot przeskoczy

Znalazł się kiedyś kot obok psa
Ten, tego, teraz, popalić mu da
Wyrwał do przodu i goni kota
Trafiła mu się kiepska robota

Co teraz będzie, co teraz będzie?
Biegają w rzędzie, pył i kurz wszędzie
Raz między świerki, to wokół brzozy
Pani się modli o stan hipnozy

Doganiał kota, prawie go miał
Pies koci ogon poszarpać chciał
Razem stanęli nagle przy płocie
Kot wybałuszył swe oczy kocie

Na litość bierze zdaje się psa
Kot pierwsze skrzypce teraz już gra
A piesek patrzy, jak w słupek soli
Bo przecież kota ganiać on woli

Pies skulił ogon i zwiesił wzrok
Kotu jest miło, choć jest to szok
Pies go nie goni, to nienormalne
Czyżby to było takie banalne?

Kotek psu podał pokoju fajkę
Od teraz będą dzielić już działkę,
Posłanie, miski i ciepły piec
Nie musi pies za kotem biec

Ref.: Stoi pies obok z kotem na działce
Konflikt przygasa już na zapałce

Bo nie wypada psu ganiać kota
Gdy nie ucieka, to jest głupota
Pani ma psa i kota na działce
A konflikt spalił tak na zapałce

SPIS TREŚCI

Kategorie
Bajki

Wiosna

W kalendarzu miesiąc marzec
Drogą idzie pewien starzec
Dziś prowadzi go słoneczko
Razem z małą sikoreczką

Dzień bezchmurny i radosny
Będzie szukać Pani Wiosny
Którą widział ktoś pod lasem
Chce powitać ją tymczasem

Mrok ustąpił z drogi leśnej
Słońce wstało znacznie wcześniej
Przegoniło zimne chmury
Ciepło odda do natury

Pojawiły się krokusy
Bazie rosną jak dzikusy
Coraz więcej zwierząt śladów
Wciąż przybywa też owadów

Ożywiła się biedronka
Z dali słychać śpiew skowronka
Gdzieś widziano już bociana
To wizyta spodziewana

Przyleciały pliszki, szpaki
W rzece bawią młode raki
Żaby budzą się do życia
I wychodzą już z ukrycia

Rozrabiają też kreciki
Gęsto kopią swe kopczyki
Mrozek jest im już niestraszny
Z wiosną każdy jest odważny

Mało kto już zimę znosi
Więc energia nas roznosi
Witaj! – starzec mówi Wiośnie
Pod stopami trawa rośnie

Wiosnę czuć na każdym kroku
Wraca do nas tak co roku
Choć przyjemna jest to pora
Do psikusów bardzo skora

SPIS TREŚCI

Kategorie
Bajki

Żabi chórek

W małym gaju, przy ruczaju
Kiedy czas był grilla w maju
Żabki lekcję śpiewu brały
Popis na trzy głosy dały:

– Nie doścignie bociek żaby
Są spokojne w stawie baby
Rere, kum, kum, rere, kum kum
Dogoń boćku żaby bum, bum

Echo niesie żabi wokal
Bociek prosi – Boże ocal!
Drogie Panie dajcie spokój
Ja tak cenię sobie pokój

Nie przejęte żabki wcale
Ciągną dalej głosu skale:
– Rere, kum, kum, rere, kum kum
Boćku dogoń żaby bum, bum

Bociek żaby nie dogoni
Jak więc miałby się też bronić!
– Żabki boćka się nie boją
Bo na czterech łapach stoją!

Jeszcze raz i jeszcze raz
Wrzeszczy bociek – Żaby pas!
– Złapię żabę jednym ruchem
Zobaczycie jestem zuchem!

Żaby w nosie boćka mają
I bez wstydu tak kumkają:
– Spróbuj boćku złapać żabę
Albo z nami łap sylabę

Prowokują boćka śpiewem
Wiec u niego wzbiera gniewem:
– Złapię chórek, daję słowo
Zjem was żaby na surowo!

– Bocian dla nas słaby nurek,
Drwi z bociana żabi chórek
– Rere, kum, kum, rere, kum kum
Boćku dogoń żaby bum, bum

Przesadziły widać żaby
Tak szukając z boćkiem zwady
Choć spokojny, jest uparty
I skoczyły się już żarty

Wziął wychylił się przez ramię
Złapał jedną z drugą damę
Z tego będzie taki morał:
Bocian żabę – wziął pokonał

SPIS TREŚCI

Kategorie
Bajki

Kołysanka

Wiersze wszystkie przeczytane
Dziecko wcale niezaspane
Więc opowiem bajkę krótką
Ją zanucę lekką nutką

Gwiazdką z nieba Cię otulam
Do snu teraz cicho lulam
Tak przecudnie ona świeci
Żeby zasnąć mogły dzieci

Z wdziękiem tańczy, czule mruga
Do snu droga już niedługa
Ukłon w stronę Twej podusi
Ależ sen już Ciebie kusi

Nosek, buźka, gładkie czółko
Gwiazdki tulą dziecko w kółko
Śpij mój skarbie, biedroneczko
Jutro wstanie też słoneczko

Już zamknięta masz powieki
Nie potrzeba Ci opieki
Cicho mruczą więc bałwanki,
Że to koniec kołysanki

SPIS TREŚCI