Nie ma włosów, ma czapeczkę,
zamiast oczu dwa węgielki,
w miejscu nosa marcheweczkę,
którą skubią mu wróbelki.
Zamiast rączek ma patyki,
szal na szyi kolorowy,
białe palto na guziki,
to już cały strój zimowy.
Dzieci z kul go ulepiły,
kiedy sypał śnieg od rana.
Teraz będą się bawiły,
mają sanki dla bałwana.
2 odpowiedzi na “Bałwan”
Miło wspomnieć dawne czasy, kiedy robiliśmy takie bałwanki. A ten bardzo mi się podoba.
Świetny wiersz, miałam przyjemność zrobić bałwanka w grudniu z moimi wnuczka i był zupełnie taki jak w wierszu.