Choćby czasem i padało,
wiosny zawsze będzie mało.
Mało kwiatów i słoneczka,
o tym będzie ta bajeczka.
O biedronce, co radośnie,
przyglądając się dziś wiośnie,
uśmiech słała w stronę żuka,
a ten widać czegoś szuka.
Żuczek zgubił rym do wiersza,
więc biedronka będąc pierwsza,
jako że jest pomysłowa,
ma dla pana żuka słowa.
Rozpoczęła od konwalii.
Żuk rym dobrał – kwiat azalii.
Mocząc nóżki w kroplach rosy,
cieszą się oboje w głosy.
Biedroneczka sławi maki,
żuk podrzucił rym lilaki,
więc biedronka się ośmiela,
wiersz zasila orchidea.
Jarzębina – koraliki,
i dzwoneczki, jak – orliki.
Z kwiatów można zrobić kolię,
wierszyk pachnie jak magnolie.
Wiosną cudne są poranki,
pięknie płożą się kocanki.
Przyjaźń scala kwiatek frezja.
Żuczek westchnął – Ach poezja!