Święta, święta już za pasem,
igły świerka pachną lasem.
Ktoś się bawi przy kolędzie.
Co to będzie, co to będzie?
Tu pierniczki, tam cukierki,
zimne ognie i iskierki,
kolorowe bombki szklane
lampeczkami podświetlane.
W środku skryte elfy cwane,
z Mikołajem dogadane,
aksamitne wiążą wstążki
kokardami na gałązki.
Ale cóż to, zza bombeczki,
spoglądają aniołeczki.
W rączkach papier im szeleści,
prezent w karton się nie mieści!
– Proszę, proszę, bez paniki!
Elf co wiązał baloniki,
gwiezdnym pyłem sypnął wszędzie.
Co to będzie, co to będzie?
Elf aniołki uspokaja:
– Zdajmy się na Mikołaja!
Renifery ciągną sanie,
a w zaprzęgu same łanie.
Choineczka, choineczka,
w górze świeci się gwiazdeczka,
a na dole pod igłami
ktoś się ukrył z prezentami.
W odpowiedzi na “Choinka”
Piękny, radosny, świąteczny, można nawet zaśpiewać ten wierszyk 🙂