Jaszczureczka nakrapiana,
w trawie czai się od rana.
Komar lata jej przy uchu,
a jej właśnie burczy w brzuchu.
Owad jest w istocie blisko,
ona zatem zrobi wszystko,
by rozprawić się z tym „bzykiem”
i się najeść smakołykiem.
Język jest jej tajną bronią,
nim jaszczurki zapach „gonią”.
Długi, może łapać w locie,
by owadów zjadać krocie.
Zwinka zmienia też kolory.
To skuteczne są walor.
Niewidoczna być się stara.
Kolorowa – nagle szara.
By uniknąć drapieżnika,
zrzuca ogon, po czym znika.
Ona sobie zdaje sprawę,
że odrośnie jej niebawem.
Jaszczureczka kolorowa,
zwinnie się pod pieniek chowa.
Gad to bardzo pożyteczny,
egzotyczny i bajeczny.
2 odpowiedzi na “Jaszczurka zwinka”
Fantastyczny, zabawny wierszyk! Brawo!
Super wiersz 👌 pięknie napisany.
Jestem pod wrażeniem tego i innych, oczami wyobraźni podziwiam opisaną jaszczureczkę 🦎