W lesie słychać – ha, ha, ha!
To zajączek w kręgle gra
Obok czeka już pan jeż,
Który zagrać chciałyby też
Zając w łapce kasztan ma
W muchomory rzucać gna
Gdzieś w oddali szczeknął pies
Zając przegrał bo miał stres
W lesie słychać jeża śmiech
Zając wziął głęboki wdech
Puścił w ruch kasztany trzy
Zając trafił, jeż jest zły
Nie zamierza bić mu braw
Lecz domaga się swych praw
Moja kolej – głośno rzekł!
I z kasztanem w grzyby wbiegł
Na igiełki wbił się grzyb
Jeżyk włączył wsteczny tryb
Zachowuje się jak rak
I po lesie chodzi wspak
On do kręgli nie ma sił
Zabrał grzyba i się zmył
Zając śmieje się – ha, ha!
Sam, bez jeża w kręgle gra