Koniki polne liczą na łące
Czarne kropeczki małej biedronce
Jednak przy czwartej liczyć przestają
Koniki problem z tą kropką mają
Bo ona nie jest taka jak inne
Raz jeszcze liczą koniki zwinne
Znów zatrzymały się przy czwóreczce
I przyglądają się tej kropeczce
Kropka, nie tylko nie jest okrągła
Wyraźnie widać, że jest rozciągła
I na dodatek brak jej koloru
Tutaj biedronki trzeba nadzoru!
A, że biedronka kropeczki znała
Konikom swojej wiary nie dała:
– Moje kropeczki wszystkie okrągłe
Do tego czarne, a wy niemądre!
Ona nie słucha dziwnych ploteczek!
W zaparte będzie bronić kropeczek
Nie okazując więc żadnej skruchy
Biedronka boczy się na maluchy
W lustro spojrzała gdy była w domu
Teraz z innego widzi poziomu
Jedna kropeczka różna od innych
Biedronka będzie szukała winnych!
Sięga pamięcią dnia poprzedniego:
– Cóż mogłam robić wczoraj takiego?
Kogo mijałam? Kogo witałam?
Komu kropeczkę podmienić dałam?
Śledztwo wymaga badań kropeczki
Biedronka biegnie więc do apteczki
I szybko myje kropki wacikiem
No i się zgadza teraz z konikiem
Na jednej kropce żółta plameczka
A zatem, nie jest to też ploteczka
Jak tu rozwikłać taką zagadkę?
Biedronka bierze raz jeszcze szmatkę
Smakuje z kropki żelu żółtego
I wszystko jasne, miodu słodkiego!
Wczoraj z pszczołami była w pasiece
Lecz zapomniała umyć się w rzece
Miodek przykleił się do kropeczki
Tak zmienił kształt i kolor czwóreczki
Detektyw w śledztwie fakty połączy
Biedronka swoje teraz już kończy
To są wyniki dobrej logiki
Warto się uczyć matematyki
Trzeba konikom zanieść nowinę,
Że to biedronka ponosi winę
W odpowiedzi na “Śledztwo biedronki”
Niezły śledczy z tej biedronki 😄 Fajna bajka, super