Pewna sroka chce wafelków
Więc podchodzi do wróbelków
Wróble słyną z gościnności
Sroka, zatem ich nie złości
Znika wafel jeden, drugi
Sroki wielkie to zasługi
Choć wróbelki siedzą cicho
Myślą sobie – Ależ licho!
Sroka zjada już okruchy!
Wróble martwią się o brzuchy
Może było protestować?
Albo chociaż troszkę schować
To nie sroki jest zmartwienie,
Że ich wzięło oburzenie
Kiedy chciały coś powiedzieć
Ta, zdążyła już odlecieć
Tak bez słowa, bez dziękuję
Wroblom sroka nie pasuje!
Może inni rację mają,
Że tę srokę przeganiają?
Jej wyraźnie brak kultury
Brak ogłady i lektury
Dobrych manier i obycia
W grupie, razem obok życia!
W odpowiedzi na “Sroka i wróble”
Super rymowanki, lekkie pióro, olbrzymia wyobraźnia, gratuluję!