Na pastwisku stała krowa
Co wśród stada była nowa
Wyróżniała się kolorem
Nie tryskała więc humorem
Chociaż była szkocką rasą
I nosiła się też z klasą
Rudy kolor ją uwierał
I brak łatek jej doskwierał
Czarny kolor u sąsiadek
Białych łatek też dodatek
Męczył rudą każdej nocy
Znikąd rady, czy pomocy
Ale to nie wszystkie troski
Bo chodziły też pogłoski,
Że jej mleko będzie rude
I do tego pewnie chude
Gdy na mleko była podaż
Chłop pojawił się – gospodarz
Wszystkie krowy w szyku stały
Mleko chętnie oddawały
A u rudej wątpliwości
Chłop nie kryje swojej złości
Prosi krowę – Oddaj mleko!
Ona na to – Uchyl wieko!
Obok śmieją się już krowy
Bo to żarcik oborowy:
– Ruda krowa, rude mleko
Gospodarzu uchyl wieko!
Czyście krowy oszalały
Wybałuszył chłop swe gały:
– Mleko białe jest z natury
Trzyma się was żart ponury!
Lecz uchylił krowie wieka
Tam białego płynu rzeka
Szkocka krowa mleko dała
Z żartu szczerze się uśmiała
Odzyskała w siebie wiarę
Ma się ruda za szczęściarę
Ani myśli się obrażać
Klasę warto jest pokazać!
2 odpowiedzi na “Krowa z klasą”
Życiowa historia, ale nie każdy rudy potrafi żartować z siebie, dlatego ta bajka bardzo mi się podoba i ta krowa z klasą, super
Grunt to wiara w siebie i poczucie humoru, tak trzymaj ruda 🙂 Świetny wierszyk