Ruda, zwinna wiewióreczka
Spakowała do woreczka
Garść orzechów spod leszczyny
Dziś ma bowiem urodziny
Przyjdą do niej goście z lasu
Już zostało mało czasu
Bo przyjęcie za godzinę
Gościć będzie też rodzinę
Ruda boi się zadyszki
Bo potrzebne są też szyszki
Oraz grzybki dla ślimaków
Tylko czyste, bez robaków
Jest spóźniona (tak nawiasem)
Więc uwija się tymczasem
Przyjdą sarny i jeżyki
Może zając, nawet dziki
Kilka żuczków i biedronki
Wpadnie nawet łoś z Zielonki
Będzie tłoczno i radośnie
W piekarniku ciasto rośnie
Biszkoptowe z jabłuszkami
I leśnymi owocami
Ma od babci konfitury
Według starej receptury
Miód jej dały pszczółki latem
Na bogato będzie zatem
By się tylko nie spóźniła
… Tu się ruda obudziła
W odpowiedzi na “Urodziny wiewiórki”
Z humorem, z pomysłem, z fantazją. Brawo, cudowny wierszyk 👍👍👍