W kalendarzu miesiąc marzec
Drogą idzie pewien starzec
Dziś prowadzi go słoneczko
Razem z małą sikoreczką
Dzień bezchmurny i radosny
Będzie szukać Pani Wiosny
Którą widział ktoś pod lasem
Chce powitać ją tymczasem
Mrok ustąpił z drogi leśnej
Słońce wstało znacznie wcześniej
Przegoniło zimne chmury
Ciepło odda do natury
Pojawiły się krokusy
Bazie rosną jak dzikusy
Coraz więcej zwierząt śladów
Wciąż przybywa też owadów
Ożywiła się biedronka
Z dali słychać śpiew skowronka
Gdzieś widziano już bociana
To wizyta spodziewana
Przyleciały pliszki, szpaki
W rzece bawią młode raki
Żaby budzą się do życia
I wychodzą już z ukrycia
Rozrabiają też kreciki
Gęsto kopią swe kopczyki
Mrozek jest im już niestraszny
Z wiosną każdy jest odważny
Mało kto już zimę znosi
Więc energia nas roznosi
Witaj! – starzec mówi Wiośnie
Pod stopami trawa rośnie
Wiosnę czuć na każdym kroku
Wraca do nas tak co roku
Choć przyjemna jest to pora
Do psikusów bardzo skora
2 odpowiedzi na “Wiosna”
Piękny wierszyk, szkoda tylko, że wiosna się spóźnia w tym roku. Dobrze chociaż, że na tej stronie jest tak słonecznie 🙂
Ciekawy wierszyk o wiośnie. Co ciekawe, nie wszystkie szpaki odlatują z Polski na zimę, część zostaje. A dla szpaków z krajów na północ od Polski, to właśnie nasz kraj jest miejscem zimowania. Piszę te słowa i obserwuję za oknem właśnie szpaki, które całą gromadą przyleciały na moje podwórze i skubią coś w trawie. Przylatują tak od 2-3 tygodni niemal codziennie.